Jestem zmęczona oczekiwaniem na koniec wszelkich dni proporcy głoszą, że bogowie potrzebują wychwalania, światła reflektorów, przybywają, wskazują mi drogę, węże śpiewają pieśń, której zadaniem jest powiedzieć wszystkim, że czego potrzebujemy jest wiara. Wszystkim, czego potrzebujemy to jest wiara. Wiara to wszystko, czego nam potrzeba. Pustynia jest nawoływaniem. Pustki przestrzeni , lwi głód jest wypisany na Twej twarzy. Nowa pieśń miłosna maniaka zagłada jest jego rozrywką, potrzebuje nowego kierunku, ponieważ zgubiłam swoją drogę. Maniakalny mesjasz, zagłada jest jego rozrywką. Doskonały kłamca, miłość oznacza dla niego ból. Świątynie teraz płoną, naszą wiarę dosięgły płomienie, ponieważ nie znalazłam swej drogi. Przez całe wieki konsumpcji, oni wszyscy stali się tacy sami. Karzą ich dla przyjemności, niektórych zadawali ból. Karzę Cię z wielką przyjemności i zadałam Ci ból.. Była tam prawda, było tam następstwo wbrew Tobie, kiepska osłona, dalej jestem ja. Mam kilkanaście lat i oczekuję walki.. Przez całe moje życie, nigdy tutaj nie byłam, tylko duch. Biegnę zlękniona. W tym miejscu nasze marzenia nie zostały stworzone, one wygrały.. Kupiłam swoje przeznaczenie, prosto z piekła. Jasnowidzenie się opłacało. Srebro jeziora wody, wzgórza Hollywood w ogniu, aleja nadziei i marzeń, ulice wykonane z pragnienia. Jestem w domu... Zagubiona w mieście aniołów, w zaciszu obcych, ja odnalazłam siebie na wypalonych ogniem wzgórzach w krainie miliarda świateł.. Żyje tylko jedno życie i jedna miłość.. Hm, mam nadzieję, że nikt nie bierze tego czasami na poważnie, tego co ja tutaj piszę. To są po prostu takie moje ''przemyślenia''. Pisze to co czuje, co lubię robić itd. Nie każdy człowiek to zrozumie... Piszę swoim językiem, mam swój własny atrament, piszę swoimi słowami, nie takimi jakie chcą dane osoby. SWOIM WŁASNYM. I taki mam zamiar. Lubie robić to co robię i to pokazywać w słowach ;))
Rób to co kochasz, a zajdziesz dalej niż Ci co tylko robią to na co liczą inni..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz