Nie mogę uwierzyć, że to koniec. I oglądałam jak wszystko upadło. Nigdy nie widziałam napisu, który był na ścianie.. Jeżeli bym widziała, że dobre rzeczy nigdy nie trwają wiecznie, nie płakałabym. Lato zamieniło się w zimę, śnieg w deszcz, a deszcz zamienił się w łzy na mojej twarzy.. Z trudnością Cię rozpoznaje, jaki teraz jesteś. Mam nadzieje, że nie jest za późno. Nie jest za późno, nie jestem sama, ale zagubiona, dopóki światło się nie przebije.. Więc kiedy czuje, że to już koniec, że ciemność wygrała, nie jestem sama.. Kiedy mój świat się rozbija i nie możesz znieść swoich myśli. Nie jestem sama, muszę dać rade. Życie może nie okazać litości, kiedy może rozerwać moją duszę, może sprawić, że będę czuła się szalona, choć tak nie jest (chociaż mogłabym nad tym dłużej przemyśleć), rzeczy mogą się zmienić. Jest jedna rzecz, która zostanie cały czas taka sama. Pozostałeś w moim sercu.. I możemy odlecieć, choć nie mamy skrzydeł... Zamknij swe oczy, pozwól mi powiedzieć wszystkie przyczyny dlaczego myślę, że jesteś jedyny w swoim rodzaju. Za Twą pomyślność, dzięki której przetrwam złe chwile, zawsze robię to co muszę zrobić. Jesteś aniołem ubranym w zbroje, jesteś sprawiedliwym w każdej walce *kłótni*, jesteś moim życiem i moją bezpieczną przystanią. Gdzie słońce zachodzi każdej nocy. Jeśli miłość jest ślepa i nie zdajesz sobie z tego sprawy. Twój uśmiech wyjawia wszystkie sekrety, ponieważ jesteś stworzony z siły, litości, kłamstw i prawdy. I moja dusza jest Twoją do uratowania. Wiem, że to jest prawdziwe, gdy mój świat jest smutny i mroczny, wiedziałam, że jedyną osobą, która mnie uratuje, jesteś Ty. Gdy moja miłość spada na Ciebie, uciekasz. Każde bicie mego serca, jest dla Ciebie do wzięcia. Jesteś przyczyną, dla której oddycham. Jesteś przyczyną dzięki, której czuje.. Nie wiem, dlaczego myślisz, że możesz trzymać mnie. Kiedy sam nie możesz się pozbierać. Nie wiem, kto kiedykolwiek chciałby zerwać szew czyjegoś snu.. Kochanie? To w porządku, że powiedziałeś, ze powinniśmy być tylko przyjaciółmi. Ale jeśli kiedykolwiek zmienisz zdanie, nie wstrzymuj oddechu. Bo możesz nie uwierzyć, ale kiedy jesteś blisko mnie, cały mój świat zaczyna lśnić. Miłość, która zawisła na ścianie, kiedyś nie znaczyła nic, lecz teraz znaczy coś. Echa rozeszły się, a wciąż czuje ten ból.. Nie ma nic, co mógłbyś jeszcze powiedzieć. Przykro mi, ale jest już za późno.. Zawsze potrzebowałam czasu spędzonego w samotności, nigdy nie pomyślałam, że będę Cię tak potrzebować gdy płaczę. I dni wloką się odkąd Ciebie już nie ma. Kiedy odchodzisz liczę kroki, które stawiasz.. Ale Ty i tak nie widzisz tego jak mocno Cię potrzebuje. Kiedy Ciebie nie ma, każdy kawałek mojego serca za Tobą tęskni.. Nigdy wcześniej nie czułam się w ten sposób, wszystko co robię przypomina mi o Tobie.. Wszystko co chciałam to, to żebyś wiedział, że we wszystko, co robię wkładam swoje serce i dusze, ledwie oddycham, muszę poczuć, że tu jesteś, tutaj ze mną.. Mogę być twarda i silna, ale bez Ciebie wcale tak nie jest. Pamiętam wszystko co powiedziałeś, zostawiłeś je biegnące w mojej głowie, zawsze tam jesteś, jesteś wszędzie, ale teraz chciałabym żebyś był tutaj. Kocham to, jaki jesteś, to kim jestem ja. Nie trzeba dużo się starać, jak jest naprawdę. A prawda, jest taka, że naprawdę tęsknie. Jestem zmęczona trwanie tu, stłumiona przez wszystkie me dziecięce lęki i jeżeli musisz odejść, pragnę byś po prostu odszedł, ponieważ Twoją obecność wciąż tu czuje i nie zostawia mnie w spokoju. Te rany zadają się nie goić, ten ból jest po prostu zbyt prawdziwy, tego jest tak wiele, że czasem nie można wszystkiego wymazać. Gdybyś płakał, otarłabym każdą z Twoich łez, gdybyś krzyczał, walczyłabym z każdym z Twoich lęków i przez te wszystkie lata trzymała Cię za dłoń. Jednak Ciebie wciąż nie ma przy mnie. Tak mocno próbowałam wmówić sobie, że odszedłeś i chociaż wciąż Cię czuje, przez cały ten czas jestem sama... Tchnij we mnie i uczyć realną.. Bring me to life... (...)
...Bring me to life...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz