niedziela, 8 grudnia 2013

Dawno temu niczym karawan odszedłeś, aby powrócić ponownie. Jesteśmy tak daleko od siebie... Pozwól mu odejść. Nie npotrafię Cię już dłużej zatrzymywać, wyrzuć to z siebie, odwracam się plecami i zatrzaskuje przed Tobą drzwi.. Biały śnieg wiele dziś wieczorem pośród gór, nie widać żadnych śladów stóp.. ''Królestwo izolacja'' i wygląda na to, że jestem królewną... ;// Wiatr wieje jakby wirował wewnątrz burzy - nie mogę go zatrzymać, niebiosa wiedzą, ze próbowałam.. Nie daj im się, nie pozwól im zobaczyć.. Bądź grzeczną dziewczynką, która zawsze musiała być.. Ukryj, nie czuj. Nie pozwól by cokolwiek wiedzieli.. To zabawne, jak ten dystans *odległość* sprawia, że wszystko wydaje się małe i lęki, które kiedyś mnie kontrolowały, nie mogą się już do mnie dostać.. Tutaj, w górze, pośród zimnego, rzadkiego powietrza, w końcu mogę oddychać.. Wiem, ze zostawiłam za sobą całe życie, lecz zbyt dużo mi ulżyło by się teraz smucić.. Pozwól odejść jeśli kochasz, jeśli nie to nawet nie zaczynaj robić nadziei, bo możesz tym kogoś zranić. Każdy ma uczucia, nie tylko Ty. Nie bądz tym pieprzonym egoistą. Stoje zamarznięta w życiu, które wybrałam. Nie znajdziesz mnie, przeszłość jest daleko za mną, pochowana w śniegu... Załamuje mnie samobójstwo tej miłości, wbijasz się w moją głowę niczym gilotyna. Duszę się Twoją obecnością. A Ty mówisz coś czego nie masz na myśli, to naprawdę okrutne.. Już brak mi łez, czas stąd uciekać. Nie mam wartości.. Jestem zwykłym człowiekiem, patrzącym na świat przez czarne okulary. Zwykła dziewczyna nie mająca marzeń.. Zwykła dziewczyna, która przejmuje się wszystkim, każdą drobnostką. Małą dziewczynką nie umiejącą radzić sobie z problemem, zwanym życiem.. Let Me Go..








Then I lost it all.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz