Nadal czekam na Twój gest, na zielone światło Twe, bo Ty rozstawiasz mnie na planszy, Ty wybierasz grę. Znowu spadam, tracę moc, gdybym chciała powiedzieć dość, to nie starczy mi odwagi, bo to za daleko, już chyba zaszło, nie da się zasnąć, kiedy zmysły wciąż wołają ''wróć''. Cieniem nadziei zwodzisz mnie zawsze, gdy ja nie umiem odejść i zapomnieć już. Silnej woli szukam, by przerwać tę pajęczą sieć, skasować wszystkie twarde dyski, pełne Twoich zdjęć. Namiętności w sobie skryć i rozumiem czytać Cię, może wtedy miałabym siłę by powiedzieć ''nie!''.. To za daleko, już chyba zaszło, nie da się zasnąć, kiedy zmysły wciąż wołają ''wróć'', a cieniem nadziei zwodzisz mnie zawsze, gdy ja nie umiem odejść i zapomnieć już. Zabijasz mnie, każdego dnia, słodkim złudzeniem rysujesz nas, zabijasz prawdę, może nie zgadnę, zamknięta w klatce cudownych kłamstw. Jeszcze raz z Tobą chce być, jeszcze raz dotknąć Cie i uwolnić sny. Minęło tyle dni, nie warto liczyć ich, jednak wciąż pragnę Cię. Tamtych dni mi brak, z Tobą chwil mi brak. Możesz być gdzieś daleko, daleko stąd, możesz zabrać moje sny, jeśli chcesz. Ja jednak wciąż na Ciebie będę czekała, Tu, możesz przyjść kiedy chcesz, bo ja wciąż kocham Cię.. Mija dzień za dniem, a ja jestem sama, zapomniałeś, że ja wciąż czekam Tu. Zabijasz mnie, kiedy mówisz, że odchodzisz. Zabijasz mnie, kiedy zabierasz moje marzenia. Zabijasz mnie, a Twoje słowa wciąż ranią mnie. Już nie mów nic, i wróć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz