Kiedy wszystko jest tak do dupy, że nie masz ochoty nawet wstawać rano z łóżka, nie chcesz się budzić. Po prostu masz dość wszystkiego i wszystkich.. Kiedy nie chce Ci się patrzeć na światło, które daje słońce.. Nie chcę Ci się wychodzić na dwór. Spoglądać na ludzi. Nie masz ochoty na żadną rozmowę. Kiedy po prostu chcesz zostać sam..sam że wszystkim i z niczym.. Kiedy każdy kolejny dzień jest coraz cięższy do zniesienia. Kiedy ludzie w Twoim otoczeniu już Cię rozumieją, kiedy przestaniesz ufać ludziom.. Zamykasz się w sobie.. Wszystko staje się czarne i białe, nic już nie ma takiego sensu jak kiedyś. Już nigdy to nie wróci. Nie umiesz czuć się szczęśliwy. Szukasz szczęścia w alkoholu, nikotynie, zyletkach.. Szukasz czegoś co pomoże Ci się ogarnąć, znaleźć światło w ciemnym tunelu.. Szukasz wyjścia, ale trudno jest je znaleźć. Mimo to szukasz. W końcu się poddajesz. Marzenia odchodzą. Cel zanika. Szczęście? Szczęścia nie ma... Zostajesz sam z niczym.
https://m.youtube.com/watch?v=fpnyd5hlF7I