czwartek, 8 stycznia 2015

Nie mogę dzisiaj spać, choć wokół ciemno jest. Nie mogę nawet wstać, unieść głowę i podnieść się. W powietrzy myśli się kłębią, ubrana w Twe słowa naga czuję się. Ogarnia mnie szał. Ogarnia mnie strach. Lecz nie chce by uwolnił mnie. Krzyk i hałas w ciszy słyszę, nie mogę się odezwać, a w myślach krzyczę.Zbudować most chce wnet, by móc nad sobą przejść, niepewnie stawiam krok, przyśpiesza oddech i błądzi wzrok. Nie naprawie się, choć tak bardzo chcę, w lustrze raz pękniętym ciężko przejrzeć się. Pamiętam tylko Twój wzrok, który krzyczał do mnie za mgłą, nie odchodź teraz stąd. Ile razy mogłam słuchać tych samych słów: Zostań ze mną tu! Znam na pamięć Twoje myśli, a słowa odbijają się jak echo w mojej głowie. Beznadziejna bajka, w której Ty i ja straciliśmy nas. Przestałam wierzyć, ze to kiedyś zmieni się. Straciłam oddech, wiesz?  Dlatego teraz nie ma mnie. A teraz kiedy mój świat bezlitośnie się rozpada, składam Twe imię z gwiazd, układając w myślach obraz nasz. A teraz kiedy mój świat traci oddech, trak mu tchu. Składam Twe imię z gwiazd, wyciągam dłoń szukając Cię tu.